Pierwszy w historii rajd ERC Bauhaus Royal Rally Of Scandinavia odniósł ogromy sukces a większość zawodników bardzo w pozytywny sposób komentuje wydarzenie jakie odbyło się w okolicach Karlstad w środkowej części Szwecji gdzie do tej pory odbywała się tylko zimowa runda WRC.
Zwycięzca zawodów Oliver Solberg oraz lider klasyfikacji generalnej w Rajdowych Mistrzostwach Europy Heyden Paddon uważają, że to wydarzenie jest nawet lepsze niż Rajd Finlandii, który zalicza się do rundy WRC
Nowe odcinki specjalne nie znane nikomu wprowadziły atmosferę na wysoki poziom rywalizacji, gdyż jedynym znanym odcinkiem był słynny Colin´s Crest a wszystkie inne były całkowicie nieznane do tej pory. Mimo, że Colin’s był bardzo często w rundzie zimowej, to teraz zawody odbywające się w środku lata były czymś zupełnie nowym a jazda po twardych szutrowych drogach bardzo odpowiadała zawodnikom.

Fenomenalne etapy – nawet na drugim przejeździe nie są zbyt szorstkie. OK, ostatni był trochę ostrzejszy, ale nie jest tak źle. Po prostu możliwość zorganizowania rajdu, w którym możesz naciskać na wszystkich odcinkach, nie martwiąc się o kamienie i koleiny, to właśnie kochamy my, kierowcy. Taki rajd mógłby z łatwością być rajdem WRC. Nawet jeśli masz Finlandię zimą, a tę masz jako letnią, możesz zrobić małą zamianę. Wiem, że jest to sprzeczne z tradycją i wszystkim innym, a Finom by się to nie spodobało, ale tutejsze drogi tak dobrze wytrzymują rajdy
powiedział Paddon dla DirtFish
O dyskusjach dokonania zamiany słychać było w parku serwisowym i nie tylko Paddon oficjalnie o tym mówił, także zwycięzca Oliver Solberg opisał ten rajd w podobny sposób.
Nie zamierzam go chwalić tylko dlatego, że to mój domowy rajd, ale w rzeczywistości jest to jeden z najlepszych szybkich rajdów, jakie kiedykolwiek odbyłem. Moim zdaniem lepszy niż Finlandia i Estonia, ponieważ naprawdę ma… jest szybki, ale jest bardzo techniczny i naprawdę margines błędu jest tak mały.Nigdy nie byłem tak skupiony w całym moim życiu, ani przez cały rok, a jak mówimy w Szwecji, musisz mieć język we właściwej pozycji w ustach. To było naprawdę trudne, ale drogi są naprawdę fajne.
wyjaśnił Solberg

Kultowy odcinek Colin´s Crest był niezwykle widowiskowy, co też zgromadziło dużą liczbę widzów a samochody latające po 30 – 40 metrów były nagradzane wielkimi owacjami. Oczywiście kierowcy nie zawiedli a Mads Østberg popisał się bardzo długimi lotami, w pierwszym przejedzie pobił rekord odległości lądując na 46 metrze a w drugim pobił własny rekord o metr.
Tak, byłem na pełnych obrotach, nie wydaje mi się, żeby to było dobre, ale teraz, kiedy mówimy o najważniejszej rzeczy w rajdzie, nie trafiłem w lewy, byłem trochę za szeroki w prawym. Daliśmy z siebie wszystko, cieszę się, że jesteśmy na końcu. Może uda nam się zabrać to do domu jako duży pozytyw
wyjaśnił Norweg
