Ott Tänak w dramatyczny sposób zapewnił sobie zwycięstwo w Rajdzie Włoch Sardynii, pokonując Sébastiena Ogiera o 0,2 sekundy po tym, jak ośmiokrotny mistrz świata doznał przebicia opony na ostatnim odcinku.
Tänak w niedzielny poranek mocno naciskał, ale skupiał się na pokonaniu swojego kolegi z zespołu Thierry’ego Neuville’a jednakże duże szczęcie uśmiechneło się do Estończyka co owocowało w zdobycie najwyższego miejsca na podium. Na początku ostatniego etapu miał 6,6 sekundy straty do lidera co w teorii oznaczało bardzo dużo i trudno do odrobienia, jednakże Ogier na kilka kilometrów przed metą przebił oponę co skutkowało mniejsza prędkość i przyczepność.

Dani Sordo zdobył trzecie miejsce utrzymując za sobą napierającego Elfyna Evansa, a jego jazda pokazała, że pomimo nieregularnych startów kierowca wciąż ma duży potencjał i potrafi być bardzo szybki.
Elfyn zrobił dobry krok; miło było go dzisiaj zobaczyć z powrotem w rytmie, naciskał. Na tym etapie starałem się po prostu zachować samochód, ponieważ [odcinek] został całkowicie zniszczony.
powiedział Sordo.
Sordo zasugerował również, że nie jest pewien, czy będzie miał dalsze występy w WRC w tym roku lub w kolejnych latach.
Nie wiem, czy jeszcze mnie zobaczysz. Zobaczymy W tej chwili zakończymy wyścig na podium i to mnie cieszy
dodał
Evans zapewnił sobie czwarte miejsce, ale zabrakło mu etapów, aby dogonić Sordo.
To był ciężki weekend. Jasne jest, że to nie był weekend, o jakim marzyliśmy. Tak czy inaczej tempo mistrzostw uległo zmianie i mam nadzieję, że ponownie odnajdziemy naszą formę.
powiedział Evans
Lider mistrzostw powrócił w niedzielę do ścigania po sobotnim wypadku.
Nie jestem zbyt dumny z tego, co wydarzyło się wczoraj
Naprawdę przykro mi z powodu zespołu, ponieważ włożono w niego wiele wysiłku. Martijn i ja również ciężko się do tego przygotowujemy, a takie małe błędy mogą wszystko zrujnować. Myślę, że dzisiaj wykonaliśmy swoją robotę, ale wczoraj nie było dobrze.
wyjaśnił Neuville

Grégoire Munster zakończył rajd na piątym miejscu bez większych problemów, a jego jedynym zastrzeżeniem był mały problem z czujnikiem położenia przepustnicy w niedzielny poranek.
Katsuta skupił się na niedzielnych punktach, a Adriena Fourmaux. Lider zespołu M-Sport pierwszego dnia doznał awarii alternatora jednakże kierowca był zadowolony ze swojego tempa na sobotnich odcinkach.
Zdecydowanie mamy dziś pewne problemy z samochodem na wolnych odcinkach. Jest trochę za leniwie, musimy to poprawić.
powiedział Fourmaux
Sami Pajari pokazał się z jak najlepszej strony zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie WRC2, prowadząc rajd na wszystkich etapach z wyjątkiem jednego.
Yohan Rossel zakończył spektakularny powrót, zajmując drugie miejsce, skutecznie powstrzymując szarżę zwycięzcy Portugalii Jana Solansa w końcówce.
Przebicie opony w piątek kosztowało kierowcę Citroëna prawie dwie minuty i spadło na 18. miejsce, ale dzięki zwycięstwu etapowemu w sobotę wrócił na podium.